Chodź ze mną bejbe, kupiłem ci kwiaty
Kocham tylko ciebie wszystkie inne to szmaty
Wyłaź przez okno, nie pytaj się mamy
Przecież od dawna śpi, a nim wstanie wracamy
Dziś szalejemy, jestem świeżo po wypłacie
Zabiorę cię gdzie zechcesz na wymarzoną kolację
Będzie dobre żarcie, drogi szampan i świece
I będziemy się całować w męskiej toalecie
Skoczymy też do baru, umoczyć browarem gęby
Jak ktoś będzie się przystawiał to mu wypierdolę zęby
Skoczymy też do kina, tam trochę spokoju będzie
Tu ci rękę włożę w majtki w przedostatnim rzędzie
Teraz jest ten moment gdy ci jest tak zajebiście
Więc wyjdziemy szybko z kina, już znalazłem tylne wyjście
Pojedziemy gdzieś za miasto, staniemy przy bocznej drodze
I będziemy się jebali w moim nowym samochodzie
O o o potrafię być w chuj romantyczny
Tylko po to by wieczorem, móc oglądać twoje cycki
O o o mogę nie spotkać się z kumplami
By móc znaleźć się wieczorem, między twoimi udami
Australian shambolic pop that uses the generic trope of deadpan ennui to evoke bleak dystopia rather than the usual sunny slacker world. Bandcamp Album of the Day Jul 6, 2016
From the first deadened cowbell to the last dissonant guitar interval, Dutch quartet Geo's new record is shaped for impact. Bandcamp Album of the Day Apr 25, 2024
Dead Cross, Retox, and Qui members dish out subversive hardcore with an indignant smirk; come for the riffs, stay for the synth experiments. Bandcamp New & Notable Mar 31, 2024